Przelotny powiew... Gdzież mu do wiecznego wiatru zmian...

Van

Ostatnio w moim życiu zmieniło się wiele. Ten temat po prostu musiał powstać, niezależnie od tego, co będzie się ze mną dziać dalej. Chociażby po to, żeby niektóre osoby wiedziały.

Odchodzenie i pożegnania stały się jakiś czas temu dosyć popularne. Można więc uznać, że poszedłem za modą. Na pewno w jakiś sposób odchodzę. Zarząd w Rain Soldiers zmienia się już niemal na pewno po zakończeniu OPCL4. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę jeszcze tak zaangażowany w Little Fightera 2, jak do tej pory. Prawdopodobnie jest to niewielka strata, a jednym z kilku powodów mojej decyzji na pewno jest wielki i długo wyczekiwany update naszej gry. LF2 2.0 nie ma szans na płynne działanie na moim sprzęcie.
Z pewnością nie zniknę zupełnie, być zostanę w formie "pomocy organizacyjnej" w kilku formach aktywności prezentowanych przez graczy, będę wspierał Rain Soldiers, będę także zaglądał na to piękne forum, które pozwoliło mi rozwinąć się w niektórych kierunkach.

Dwóch ludzi, z którymi złączył mnie LF muszę wyróżnić. Są nimi Wandi i Dark.
Ogólnie, podziękowania należą się następującym osobom:

Wandi - po prostu przyjaciel. Prawdziwy, o ile można tak powiedzieć o osobie znanej tylko z virtuala. Wandi nieraz pomagał mi w trudnych sytuacjach życiowych i zawsze wspierał, gdy przychodziły cięższe dni. Nigdy ci tego nie zapomnę, mam nadzieję, że nasza znajomość rozwinie się także kiedyś w rlu ;) Słów brakuje, by oddać ogrom tego wszystkiego :) Dzięki, stary.

Dark - człowiek, do którego, cokolwiek by się nie działo, zawsze zwracam się per "brat". Człowiek znający życie, a także umiejący ubrać je w słowa szarego chłopaka spod bloku ;] Znajomy od niepamiętnych czasów, jeszcze z Polish Potato... Ratował mnie w prawdziwie czarnych godzinach, miał także wielki wpływ na rozwój moich umiejętności gry - byłem w końcu jego uczniem. Co więcej dodać - elo bracie z SoR ;] Może spotkamy się jeszcze kiedyś w rzeczywistości.

2Fast4U - ziomek, jakich mało. W mojej opinii chłopak o największym potencjale młodych z LFa. Gość z ambicjami i dobry kumpel. Przegadanych razem minut na gg i hamachi nic nie zastąpi :) Przyszłość Rain Soldiers. Dziękuję za wszystko.

Pul - wariat, świr, psychol i... dobry chłopak. Zapał godny Osła z Shreka. Bezsens to jego drugie imię (pierwsze to osim). Nieraz pokazywał dobrą wolę próbując wyciągać mnie z dołka w tragicznych momentach. Thx, osim, rower i cycki.

Kozi - dobry wujek Kozi, człowiek z którym można popisać nie tylko o grze, ale także o życiu, jego dobrych i złych stronach. Wujek w swej długaśnej karierze pomógł niejednej zbłąkanej owieczce, wśród nich znalazłem się i ja. Kozi był jedną z dwóch osób mających największy wpływ na kształtowanie się mojego stylu gry. Dzięki.

Siehol - fajny kumpel, to on wprowadził mnie do gry, przyjmując mnie do mojego pierwszego klanu (PP) i ucząc podstaw. Ognisko energii, facet, któremu nie kończą się nigdy pomysły. Ukłon w twoją stronę.

Caesar - cycki! Ty wiesz i ja wiem ;] Kocham cię i o. Dzięki za wszystko.

Nathan - najlepsze wsparcie CLa ;D Nie poddawaj się złociutki, a do celu dotrzesz! Pozdro.

Ursin - jako pierwszy dołączył do Rain Soldiers. Mądra głowa, dobry kolega i wsparcie w ciężkich chwilach. Dzięki.

Sprite - dobry kolega z czasów SoR.

Kaazu - miły kolega i stały sparingpartner ;) Druga z dwóch osób mających największy wpływ na kształtowanie się mojego stylu gry.

Megatron - chociaż masz stary nieco zjebaną psychę (możesz mnie za to nie lubić, ale przynajmniej jestem szczery), bardzo cię lubię i cenię sobie wspólnie spędzony czas w SoR. Powodzenia, sięgaj po następne cele.

XPT - to XPT. Nie wiem naprawdę co napisać, ale jesteś b. dobrym kolegą i dziękuję ci za wsio.

p0wned a.k.a. KumC - znany od czasów kumcowych w SoR :) Szalony, ale dobra dusza. Thx za wszystko, kolego.

Milka - moja pierwsza uczennica LFa (jeszcze za czasów PP). Szkoda, że zrezygnowała, ale na wspólnym treningu spędziliśmy mnóstwo czasu. Dzięki.

sany - dobry ziomek i mój uczeń z dojo Rain Soldiers. Nie było źle, dzięki.

Dawids - nie zapomnę wspólnego spamu :) Dziękuję ci za wspieranie mnie w RS :) Thx, man.

MatEX - Deep vs Deep na drobnych lagach ;) Było fajnie! Należą ci się podziękowania za wspólną pracę w RS, od początku. Thx.

Shido - za to że zasilił swoją osobą Rain Soldiers i trzymał (trzyma?) się tego do dzisiaj. Dzięki za współpracę...

Dziadek Podły - podły dziadzie, dzięki za wspólną robotę w LF2 PC i ogólnie za wszystko :) Szkoda że KOTH z moim udziałem szlag trafił ;f Pozdro!

Cała reszta - za wszystko, to dobre i to złe także. Wybaczcie mi, jeśli o was zapomniałem :)

Zakończę słowami z ostatniej płyty mojego ulubionego M-Flo:
"This is maybe the end, but not the last time we met!"
(Może to jest koniec, ale nie ostatni raz, gdy się spotykamy!)

Pozdro!

Krencik

Ehh... i osoby odchodzą, a niestety nowi ludzie się nie pojawiają.
Szkoda, że odchodzisz, bo byłeś bardzo dobry kolegą i w ogóle. Pojedynki z tobą były zawsze dla mnie przyjemne, choć ostatni graliśmy dość dawno, bo niestety ja w LF2 też już nie gram (no przez neta już nie gram, na kompie go ciągle mam).

pzdr.

PodlY

RastaBanan

szkoda. Fajnie było, pzdr.

I pamiętaj, tibia suX

Loozny

W duchu wiedźmińskim:

Powodzenia na szlaku!

;)

QBIE

Nie.

A co z RS? Weź. . .
Zawsze pisałeś "Nie podejmuj decyzji pod wpływem emocji" - co się dzieje?
Przemyśl to jeszcze.
Pierwszy raz gdy ktoś kończy z LF'em, czuję taki ubytek.
Przecież nawet kłóciłeś się z Wandim, o to co się kocha. Wandi uważał, że dziwne jest kochanie LF'a. Ty wtedy powiedziałeś - jak można kochać piłkę, pamiętasz?

Wandi

Jak ja kocham te Twoje wywody literackie ! ;D

Pamiętasz jak Ci mówiłem, że przejdzie Ci taka aktywność w świecie LF2 ? ;P Powiedziałeś, że to raczej nie możliwe ;P a jednak, słuchaj się mnie dobrze wyjdziesz ;P

Dzięki za te miłe słowa, fajnie czyta się takie rzeczy, ale z drugiej strony ogarnia mnie smutek. Mam nadzieję, że Twoja aktywność na forach, stronach i GG (;P) nie ograniczy się w żadnym stopniu ;P

Lee

taka strata jak odszedl gri potem wandi - normalnie dziwnie , smutno i wogole teraz wszystko sux...=/
moze nie bylismy nigdy jakimis wiekszymi qmplami ale to wlasnie Ty najbardziej trzymales polskiego lf2. Jak sam wspomniales - osiolek ze shreka to dla mnie Ty.

Chociaz ja sam nie jestem zbyt aktywny w lf2 to dla mnie jest to jak pchniecie miecza miedzy żebra, jak ktos taki jak Ty odchodzi =/

Takie bardzo dziwne uczucie.... jakbym mial kolekcje samochodzikow a jeden z ulubionych by mi ukradl dobry kumpel....

Szkoda. Wrocisz. Mowie. Wiem.

I bądź neutralny.

Dark SOR

Van ty wiesz ocb i ja tez wiem ocb ... thx stary byleś i jestem najlepszym człowiekiem w
lf2 thx za to ze napisałeś o mnie dobre słowa ale ja tylko mówiłem prawdę sam podejmowałeś decyzje wiesz ze jak chcesz pogadać to zawsze możesz zagadać do mnie bracie thx za wspólna grę i rozmowy jak coś GG

Gri

No i gdzie idziesz?! Jak widzisz - ludzie Cie kochają, a Ty się jakimś 2.0 przejmujesz.

Wielka szkoda, bo miałeś niesamowitego ducha w tworzeniu polskiego lf'a. Zapał godny podziwu.

Aha - zajebistaaaaaaa nazwa tematu !

Lebron

---- > Mega
Thx za wszytko, zawsze będę o Tobie pamiętał, i te twoje korekty w moich newsach, i wspólnie spędzony czas na gg i hamie. Pamiętasz jak wypytywaliśmy się jak tam mamy w życiu i kogo mamy i co mamy, a co do tego, że mam zepsutą psychę, nazwałbym to inaczej -> Jestem zdrowo je*nięty ; ) pa ; *
--- > Me? (Lebron)
Dużo z tobą nie gadalem, ale wiem że dobry z ciebie kumpel; gralem z toba nie duzo razy, ale jestem nowy w lfie, pa o wielki :*

Van

Poszaleliście ludzie... :D

Krenciku, dziękuję.
Podly - nie wiem jak będzie.
Banan - pozdro.
Loozny, to najważniejszy szlak w moim życiu... I jest cholernie ciężki!
QBIE, ja to kocham i kochałem, ale wszystko się zmienia... Moje życie także. Decyzja jest przemyślana, co powinniście zauważyć - najpierw stawałem się coraz mniej aktywny i trochę czasu potrwało, zanim podjąłem jakiekolwiek kroki. Rain Soldiers albo pójdzie dalej, albo nie. To zależy od ludzi tworzących RS.
Wandi - geniuszu mojej gry nigdy nie było - mój poziom jest żenujący i to jest moja porażka. Nowej drogi życia też tak naprawdę nie ma.
Lee, takich słów nie spodziewałbym się nigdy, a już zwłaszcza po tobie... Myślałem, że mnie nie lubisz ;o
Gri, 2.0 nie jest jedynym motywem mojego wyboru. Zapał zniknął, bo nagle okazało się, że jest coś o wiele, o wiele ważniejszego. Ale to już inna historia.

Walsemore

Nazwa tematu calkiem ciekawa, xd. Ale jednak jakies mistrzostwo to to nie jest
Szkoda Van, ze odchodzisz. Bedzie pewien ubytek przez Ciebie w LF2. Bo to Ty byles tym, co odszedl. Jak przeczytalem nazwe tematu, wiedzialem, ze kolejne odejscie. I mysle sobie ,,ech, pouzala sie nad soba i powroci za kilka dni''. Ale jak przeczytalem powody to sadze, ze to nie bedzie odejscie Caesara (wszyscy wiedza o co mi chodzi)
Ostatnio cos ci odbilo Van. Nie poznawalem Ciebie. Zawsze byles taki jenteligentny a potem no coz. Jednak pamietam nasze zywiolowe walki (ogien i lod), jak Ci Louisem uciekalem. Pamietam.
RS chyba padnie bez Ciebie, a szkoda. Mowie Ci, bedzie trudno Ci odejsc od LFa
No to nara Van

Przeczytał: 44 tematy
Ha i tera wiadomo- Van nalogowy jaracz zielska. 44 temat to byl temat o jego odejsciu, Kaliber 44 a wiadomo co sie tam wyczynia

Nie no zart

Zapał zniknął, bo nagle okazało się, że jest coś o wiele, o wiele ważniejszego. Ale to już inna historia.
Sprawa prywatna? Ja na szczescie nie mam dziewczyny ni nic

Pendzik

Czemu ciągle ktoś odchodzi ? Sad

Van - Nie znałem Cię za dobrze, a nawet kiedyś się o głupią rzecz pokłóciliśmy. Ale właśnie wtedy na tej kłotni , można powiedzieć że to TY mnie nauczyłeś kultury ... jak się zachować , I za to muszę Ci podziękować. Miałem ochotę z Tobą zagrać , ale myślałem [myśle] , że jesteś na mnie obrażony . Naprawdę szkoda. Byłeś kimś w tym Lf'ie. Pozdro.

Spyder

Co ty Van Kur** odwalasz, odchodzisz z LF bo 2.0 sie pojawiło i nie działa ci czy jak?. na stronie LF a masz pod download update microsofta , po updacie ci bedzie działac. Przemyśl to jeszce, króyko cię znam, ale widać że jestes spoko gościu Smile

]]
Pozdro